To kreacja Mirren jest tutaj świetna i tylko ona ratuje ten obraz przed zwykłym popadnięciem w zwykłą nudę. Za film 4/10.
film wg mnie dosc dobry... zdziwila mnie postac pana premiera, bardzo pozytywny bohater, wierzyc mi sie nie chce ze tak wlasnie moglo byc. hm....a co do aktora, ktory go gral, to akurat pare dni wczesniej obejrzalam frost/ nixon- i takie dziwne mialam odczucia...