Szczególnie bardzo podobało mi się, to ciekawe przedstawienie tej całej sytuacji politycznej związanej ze śmiercią Diany.
Z początku postać samej królowej wydawała mi się troche nudnawa, ale Helen Mirren znakomicie ratowała sytuację. Świetna rola, była niesamowita - w pełni zasłużony Oscar.
Pochwały należą się także dla Michael'a Sheen'a, również bardzo dobry w tym filmie.
Cała obsada i gra aktorska to chyba największy plus tego filmu!
Ogólnie całość dobra, ale bez żadnych rewelacji. Mnie przynajmniej ten film nie porwał... ;)
pozdrawiam