Ciężko mi było oglądać niektóre sceny z królową okazującą obojętność na śmierć Diany. Królowa według osób , które pracowały dla niej była zazdrosna o popularność księżnej Diany , a w późniejszych czasach o to , że nie trzymała się twardo reguł. Mogła w końcu siedzieć cicho i udawać przed całym światem , że jest szczęśliwą żoną podczas gdy Karol ją zdradzał od początku ich związku . Po jakimś czasie sama zaczęła spotykać się z innymi mężczyznami , ale cała ta sytuacja jest winą Karola , Elżbiety i Filipa ,który radził synowi , żeby znalazł sobie uleglą kobietę, która będzie w niego zapatrzona jak w obrazek . No i udało się znaleźli Dianę, która była naiwną, młodą dziewczyną. Myśleli , że Diana przymknie oko na zdrady Karola i będzie grać przed światem szczęśliwą księżniczkę, ale nie wzięli pod uwagę faktu, iż ona naprawdę była w Karolu zakochana . Bolało ją to , że jej mąż ma inną kobietę, kompletnie ją ignoruje i nie zwraca uwagi na jej uczucia. Nie wiem, jak oni mogli myśleć, że ona da radę żyć w ten sposób do końca życia. W mojej ocenie Karol i jego rodzina zachowali się okropnie. Doskonale wiedzieli , że znaleźli naiwną dziewczynę która jest zakochana w księciu i wykorzystali ją, by urodziła następcę tronu , a potem jak już im urodziła przyszłego króla , to ją wszyscy mieli gdzieś włącznie z jej mężem. Zachowanie królowej po śmierci Diany również było okropne . Może nie była już księżną, ale była nadal matką przyszłego króla i robiła wiele świetnych rzeczy . Jej praca charytatywna zasługuje na szacunek nawet królowej. Poza tym , to ona nadała monarchii bardziej " ludzką " twarz . Szkoda , że niektórzy przynajmniej tutaj na tej stronie bardziej zapamiętali jej romanse ,niż jej działalność charytatywną np. w walce z AIDS , cierpiących na różne schorzenia dzieci albo min , czy w ogóle jej życzliwość do ludzi . I to , że mimo tylu ciężkich doświadczeń i odrzucenia przez rodzinę nadal pełniła funkcję księżnej z podniesioną głową. Tak to jest , że ludzi chyba bardziej interesuje kto z kim sypia , a nie to , co robi dla innych . Przykre.