Kto chce tego filmu w naszych kinach - wpisywać się. Może nas posłuchają... ;) Zapowiada się dosyć kontrowersyjna satyra, bardzo lubię Frearsa, ale nie widziałam jeszcze, by opowiadał o tak współczesnych nam czasach.
Ja z miłą chęcią chciałbym obejrzeć go w naszych kinach. :-)
Jestem kolejną osobą, która pragnie zapoznać się z tym zapewne zacnym (sądząc po przyjęciu w Wenecji) filmem :)