Taa.. żartuje. Byłam na tym filmie z klasą. moją klasą. Nie w tym sensie że film jest z klasą. Film jest.. taki sobie.. przedstawia losy bohaterów a przede wszystkim Diany. może daje dużo do myślenia no ale..:/
Czy ja jestem dziwna?
Mnie sama nie przekonuje ta moja wypowiedź.
Tak, jesteś dziwna. Ale nie martw się... Wyjdziesz z tego jeśli przestaniesz oglądać durne filmy. Mi po obejrzeniu tego badziewia też trochę się pomieszało w głowie.
ten film nie przedstawia losow Diany :P raczej historie jak Blair ratuje monarchie w Anglii.
ten film chyba raczej pokazuje konflikt wartosci - zderzenie etosu monarchii i rodziny krolewskiej z spoleczenstwem masowym i jego kiczowata estetyka. to ze nie rzadzi juz elita tylko emocjonalny tlum. A w zwiazku z tym problem Elzbiety II wychowanej zgodnie ze starym etosem - jak bardzo mozna zdradzic swoje wartosci dla zachowania wladzy i czy jest to koniecznie. pokazana tez jest dwulicowosc Diany - "krolowej tlumow" ktora nie umiala sie wywiazac ze swoich elementarnych obowiazkow wobec monarchii.
a właśnie co do Diany ... wydaje mi się że jej postać została nacechowana tak trochę pejoratywnie? mam wrażenie, że w miarę wzrostu sympatii dla królowej maleje sympatia dla Diany....a może to tylko ja jestem zbyt podatna na takie lekkie manipulacje?